czwartek, 28 sierpnia 2014

Poradnik prawdziwego hipstera - jugosłowiańskie oryginały polskich szlagierów

"Mój przyjacielu", "Żono moja, serce moje", "Ostatnia nocka" - wszyscy znamy te mniej lub bardziej lubiane przeboje. Myśleliście, że to oryginalne utwory polskich wykonawców? W takim razie wstańcie od komputera, poproście kogoś, żeby rozbił Wam Wasze Ray-Bany zerówki na ignoranckiej twarzy, a potem wróćcie do czytania tego artykułu, by poznać prawdę.
 
Oto kilka znanych piosenek, które co prawda opatruje się zazwyczaj dopiskiem "Yugoton" lub "Yugopolis", jednak jakoś nie przemawia on do świadomości polskiej publiczności.

"Ostatnia nocka" - "Verujem, ne verujem"

Zaczynamy od w miarę świeżego przeboju Macieja Maleńczuka "Ostatnia nocka" z 2011 r. Swego czasu piosenkę tę grali w radiu kilka razy dziennie, każdy słyszał najnowszy hit polskiego piosenkarza. Może Was zaskoczy fakt, że obywatele Jugosławii znali ten utwór jeszcze zanim u nas był cool, a konkretnie od 1988 r., bo tak naprawdę hicior Maleńczuka to melodia "Verujem, ne verujem" zespołu Bajaga i Instruktori z miejscami kiepsko dopasowanymi do rytmu i niekoniecznie dającymi jakiś sens słowami, próbującymi czasem naśladować brzmienie oryginalnego tekstu. Zresztą, posłuchajcie sami:

 
 
 

"Mój przyjacielu" - "Moji drugovi"


Oczywiste jest, że gdy Goran Bregović spotyka się z artystą z innego kraju, to efektem ich współpracy jest zawsze album zawierający kompozycje serbskiego muzyka z czasów, gdy grał w zespole Bijelo Dugme, wykonane w nowej aranżacji i w innym języku. Jednak szlagier Krzysztofa Krawczyka z 2001 r. "Mój przyjacielu" tak zrósł się z osobowością sceniczną naszego Trubadura, że mało kto już pamięta o współautorstwie Bregovića. O ile można tu w ogóle mówić o jakimś jego wkładzie, gdyż oryginał z 1994 r. pt. "Moji drugovi" należy do repertuaru wspomnianej już grupy Bajaga i Instruktori. Wykonując cover inspirowanej bałkańskim folklorem piosenki o przyjaźni, dla której odległość nie jest przeszkodą, oraz wspólnym śpiewie przy lejącej się rakiji, polski piosenkarz wcielił się w rolę mafiosa, mszczącego się na byłym przyjacielu za doprawienie rogów.

 
 
 

"Żono moja, serce moje" - "Ženo moja, srce moje"

Czas na utwór, którego szanujący się wodzirej nie może nie zagrać na weselu. Piosenka "Żono moja, serce moje" zespołu Masters kojarzy się wyłącznie z weselną zabawą w remizie, a powinna przywodzić na myśl podróż poślubną do kamienistych chorwackich plaż, bo to właśnie z Chorwacji pochodzi Darko Domijan, który w 2001 r. wydał tę kultową polską piosenkę ślubną jako "Ženo moja, srce moje".
 
 
 

"Rzadko cię widuję z dziewczętami" - "Retko te viđam sa devojkama"

Piosenka Pawła Kukiza i Katarzyny Nosowskiej nie jest może tak popularna i prawdopodobnie większość zdaje sobie sprawę z tego, że jest to cover jugosłowiańskiego przeboju, skoro został wydany na płycie "Yugoton" z 2013r., jednak mało kto zapewne słyszał wersję oryginalną serbskiego zespołu Idoli z 2007 r. Polski tekst jest wiernym i udanym tłumaczeniem słów serbskich.
 

 
 

"Miasto budzi się" - "Zastave"


Przed "Rzadko cię widuję z dziewczętami" było "Miasto budzi się" Pawła Kukiza z 2007 r. Także ten pogodny utwór jest coverem piosenki, którą nasi południowi bracia znali już od dłuższego czasu, a mianowicie "Zastave" z 2000 r. zagrzebskiego zespołu Parni Valjak.
 

 
 
Paweł Kukiz i Parni Valjak wystąpili razem w zeszłym roku dla TVP2. Najprawdopodobniej ani polski piosenkarz ani chorwacki wokalista Aki Rahimovski nie mieli pojęcia, o czym śpiewa kolega, ponieważ w oryginale nie ma słowa o żadnym mieście, a cover z kolei nie mówi nic o flagach (chorw. zastave). Mimo to można powiedzieć, że dobrze się zgrali:
 

 

"Malcziki" - "Maljčiki"


Kolejnym polskim hitem były "Malcziki" Kazika. Zapewne uwagi większości umknęło, że został on wydany na płycie Yugoton - tej samej, na której ukazało się "Rzadko cię widuję z dziewczętami". Z satyry na socjalizm, jaką była piosenka "Maljčiki" z 2007 r. znanego nam już zespołu Idoli, polski wykonawca zrobił satyrę na kapitalizm. Z jakiegoś powodu jednak postanowił zostawić wstawkę po rosyjsku o popołudniowym zebraniu.
 
 
 

"Warszawski lot" - "Vruće igre"


 Na koniec zaskoczenie. Jak to? Piosenka o Warszawie jest coverem jakiegoś zagranicznego przeboju? Tak właśnie jest. Utwór "Warszawski lot" Muńka Staszczyka z 2007 r. to polska wersja chorwackiej piosenki o miłości - "Vruće igre" z roku 1980 grupy Parni Valjak. Oryginał nie ma nic wspólnego z Warszawą.
 
 
 
 
 
Na tym kończymy przegląd polskich hitów jugosłowiańskiego pochodzenia. Może znacie jakieś polskie piosenki będące coverami przebojów z innych krajów? Komentujcie i udostępniajcie znajomym!
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz